Większość umów frankowych zawiera klauzule niedozwolone, ale każdą umowę trzeba ocenić indywidualnie, ponieważ część zawierają zapisy, które wprowadzają istotne ryzyko procesowe po stronie kredytobiorcy. Oferujemy bezpłatną i niezobowiązującą konsultację, w zakresie której dokonamy analizy umowy pod kątem szans na dochodzenie roszczeń przeciwko bankowi na drodze postępowania sądowego. Wystarczy wysłać umowę (może być zanonimizowana) na adres e-mail Kancelarii: miecznikowski@kancelaria-mm.pl
Doświadczenie wskazuje, że to niestety jest kwestia niezwykle indywidualna, ponieważ zależy od sądu, który prowadzi sprawę, a przede wszystkim od osoby sędziego. Część spraw, które wnosimy później kończy się szybciej od tych, który rozpoczęliśmy wcześniej, ponieważ dany sędzia prowadzi postępowania wolniej od swojego kolegi lub koleżanki. Bezpieczenie jest przyjąć, że będą to dwa lata na zakończenie sprawy w dwóch instancjach.
Z całą pewnością bank złoży apelację od wyroku I instancji. Nie zdarzyła się w Kancelarii sprawa, w której bank uznałby zasadność wyroku sądu I instancji. Inaczej przedstawia się sprawa z postępowaniem kasacyjym, ponieważ tu mamy sprawy, w których bank odpuścił składanie skargi kasacyjnej do Sądu Najwyższego i sprawa zakończyła się na II isntancji.
Najczęściej jest tak, że kredytobiorca ma zasądzoną sporą spłatę od banku, natomiast bank nie ma rozpoczął jeszcze dochodzenia swojego roszczenia (o zwrot kapitału) na drodze sądowej. W takiej sytuacji najbezpieczniej jest złożyć oświadczenie o potrąceniu i albo zapłacić niedopłatę to kwoty kapitału, albo zatrzymać powstała nadwyżkę ponad kapitał. Niektóre banki chętnie zawierają również porozumienia w sprawie rozliczeń oraz wykreślenia hipoteki z księgi wieczystej kredytowanej nieruchomości.
W ocenie Kancelarii jest to zasadne wyłącznie w przypadku uzyskania zabezpieczenia roszczenia. Uzyskanie zabezpieczenia jest zaś znów zależne od sądu i osoby sędziego. Argumentów za zabezpieczeniem jest coraz więcej i nawet niechętne sądy powoli zmieniają swoje orzecznictwo w tym względzie. Istotnym argumentem w tym zakresie jest posiadanie nadpłaty w relacji z bankiem, czyli zapłacenie bankowi należności przekraczającej kwotę uzyskanego kredytu (nominalną).
Można. Prowadzimy również takie sprawy i z punktu widzenia procesowego są one nieco prostsze od spraw, w których kredytobiorca spłaca kredyt na bieżąco.
Aktualnie jest to wyłącznie sąd właściwy z uwagi na miejsce zamieszkania kredytobiorcy, zaś z uwagi na wartość przedmiotu sporu będzie to co do zasady sąd okręgowy.
W świetle orzecznictwa TSUE nie może. Wyrok TSUE w sprawie C-520/21 rozstrzyga w ocenie Kancelarii, że bank nie może żądać ani wynagrodzenia za korzystanie z kapitału, ani waloryzacji. Wprawdzie w zakresie waloryzacji zapaść ma odrębne orzeczenie, ale TSUE musiałby w nim zaprzeczyć sam sobie, aby wydać wyrok korzystny dla banku. Przeciwko waloryzacji kapitału udzielonego kredytu przemawiają również przepisy polskiego kodeksu cywilnego.
W ocenie Kancelarii odsetki są należne od dnia następującego po upływie terminu wyznaczonego bankowi na zapłatę. Termin ten (my przyjmujemy standardowe siedem dni) wskazujemy w reklamacji bankowej. Na szczęście coraz więcej sędziów podziela to zdanie (choć w kilku sprawach konieczne było składanie apelacji od wyroku sądu I instancji w części dotyczącej odsetek).